W erze cyfrowej czytelnictwo przechodzi ogromne zmiany. Platformy oferujące abonamentowy dostęp do książek, takie jak Legimi, stały się popularne dzięki niskim cenom i szerokiej bibliotece tytułów. Taki model pozwala użytkownikom na dostęp do tysięcy pozycji za ułamek ceny, jednak wzbudza również kontrowersje wśród autorów i wydawców.
Afera Legimi – krótkie przypomnienie
W połowie października 2024 roku wydawcy wycofali ponad 30 tys. e-booków z platformy Legimi, zarzucając jej niepełne rozliczenia sprzedaży. Co więcej, wydawnictwa zwracają uwagę na udostępnianie abonamentów bibliotecznych firmom komercyjnym na preferencyjnych warunkach. Legimi tłumaczy wprowadzenie dodatkowej opłaty za dostęp do części tytułów nowelizacją ustawy o prawie autorskim.
Książki za grosze, ale czyje koszty?
Model subskrypcyjny zakłada, że czytelnik płaci stałą kwotę miesięcznie i ma dostęp do nieograniczonej liczby książek. To wygodne rozwiązanie dla odbiorców, którzy mogą cieszyć się różnorodną ofertą, bez konieczności kupowania każdego tytułu oddzielnie.
Problemem staje się jednak sprawiedliwe wynagradzanie autorów i wydawców. Subskrypcyjne platformy dzielą się przychodami na podstawie liczby wypożyczeń, ale niskie koszty dla użytkownika często oznaczają niższe stawki dla twórców. Wielu pisarzy obawia się, że zysk z subskrypcji nie pokrywa ich kosztów pracy i nie pozwala na godziwy dochód.
Wynagrodzenie nieadekwatne do wkładu?
Rosnące napięcie wokół modelu abonamentowego wynika również z faktu, że autorzy nie zawsze mają wpływ na sposób, w jaki są wynagradzani. W tradycyjnym modelu sprzedaży książek, twórcy mogą liczyć na procent od ceny detalicznej każdego egzemplarza.
W przypadku usług subskrypcyjnych mechanizm wyliczeń opiera się na zupełnie innych zasadach, które niekoniecznie uwzględniają wkład pracy i popularność danego autora. Może to prowadzić do sytuacji, w której popularni autorzy zarabiają relatywnie mniej, a ich dzieła zyskują mniej wartościowe miejsce w szerokim katalogu.
Jak wpływa to na rynek?
Przemiany w modelu sprzedaży książek mogą mieć długoterminowe konsekwencje dla rynku wydawniczego. Subskrypcje obniżają barierę dostępu do literatury, ale jednocześnie mogą przyczynić się do zmniejszenia różnorodności i jakości publikowanych treści. Wydawcy, zmuszeni do obniżania kosztów, mogą rezygnować z inwestowania w mniej popularne, lecz wartościowe pozycje. Istnieje ryzyko, że zdominowanie rynku przez abonamentowe platformy wpłynie negatywnie na rozwój literatury, ograniczając miejsce na twórczość niszową i innowacyjne pomysły.
Co dalej z Legimi?
Legimi i Platforma Dystrybucyjna Wydawnictw (PDW) zawarły list intencyjny. Legimi uregulowało zaległe płatności wobec PDW oraz zobowiązało się do przeprowadzenia audytu systemu informatycznego w celu weryfikacji poprawności rozliczeń. Obie strony planują wypracować nowy model współpracy, który uporządkuje system rozliczeń i zapewni transparentność w przyszłości.
Jak się to skończy? Z pewnością zobaczymy już niedługo.
Przy okazji zapraszamy na nasze media społecznościowe!
Instagram – @naczytniku
Facebook – naczytniku
YouTube – NaCzytnikuPL
Tik Tok –NaCzytnikuPL
Autor: Jagna