Rok 2024 był dla Legimi okresem dynamicznego wzrostu przychodów, ale również poważnych turbulencji, które odbiły się na wynikach finansowych ostatniego kwartału. Mimo wypracowanego przez cały rok zysku netto, firma musiała zmierzyć się z kryzysem wizerunkowym, rezygnacją części użytkowników oraz pozwem ze strony dystrybutora e-booków Virtualo.
Wzrost przychodów i coraz więcej użytkowników
Legimi, oferujące abonamentowy dostęp do e-booków i audiobooków, zakończyło 2024 rok z przychodami w wysokości 120,17 mln zł. To oznacza wzrost aż o 39% w porównaniu do roku poprzedniego. Wzrost przychodów wynikał m.in. z wyższej opłaty abonamentowej po wprowadzonych w 2023 roku podwyżkach oraz ze zwiększenia liczby użytkowników platformy.
Liczba użytkowników korzystających z platformy wzrosła w ciągu roku o 28%, a liczba klientów kupujących e-booki o 8,6%, osiągając poziom 302 tys. Subskrybentów abonamentu było natomiast 219 tys., co oznacza niewielki wzrost, bo jedynie o 0,6%.
Mniejsza dynamika niż w poprzednich latach
Choć sprawozdania roczne wyglądają pozytywnie, to dynamika wzrostu wyraźnie spowolniła w porównaniu z latami wcześniejszymi. W 2023 roku liczba klientów wzrosła z 200 do 280 tys., a abonentów z 160 do 217 tys. W 2021 roku skala wzrostu sięgnęła aż 40%.
Spadek tempa wzrostu był zauważalny szczególnie w ostatnich miesiącach 2024 roku, kiedy platforma mierzyła się z kryzysem wizerunkowym, a co za tym szło – rezygnacją wielu użytkowników z usług Legimi po wprowadzeniu nowej oferty, czyli „Katalogu Klubowego”.
Strata w IV kwartale 2024
Największym wyzwaniem okazał się czwarty kwartał ubiegłego roku, w którym Legimi zanotowało stratę netto szacowaną na około 6 mln zł. Była to wyraźna zmiana względem wcześniejszych trzech kwartałów, w których firma wykazywała zysk – łącznie 8,3 mln zł netto.
Spadek rentowności w końcówce roku związany był przede wszystkim z konfliktem zarządu platformy z częścią wydawców i dystrybutorów. W październiku 2024 roku niektóre firmy, w tym Virtualo, zgłosiły zastrzeżenia co do modelu rozliczeń w kanale bibliotecznym Legimi i wycofały swoje publikacje z tej oferty. Sytuację zaostrzyły spekulacje medialne i wewnątrzbranżowe napięcia.
Pozew od Virtualo
W grudniu 2024 roku Virtualo wypowiedziało Legimi umowę współpracy. W marcu 2025 roku do mediów trafiła informacja, że spółka złożyła pozew przeciwko Legimi, żądając m.in. audytu rozliczeń. To kontynuacja konfliktu, który mimo wcześniejszych prób załagodzenia sytuacji, niestety nie zakończył się porozumieniem.
Kwoty zaległych wynagrodzeń, które pojawiały się w mediach, sięgały 7 mln zł w przypadku jednej ze spółek oraz 3 mln zł w przypadku innego partnera dystrybucyjnego. Nie wiadomo, czy wszystkie te zobowiązania zostały uregulowane w 2024 roku, jednak mogły znacząco wpłynąć na wynik finansowy Legimi za czwarty kwartał.
Wyniki roczne mimo wszystko dodatnie
Pomimo trudnej końcówki roku, Legimi zakończyło 2024 rok z dodatnim wynikiem finansowym. Zysk netto wyniósł 2,72 mln zł, zysk operacyjny 3,79 mln zł, a EBITDA – 6,91 mln zł. To wyraźny wzrost względem 2023 roku, kiedy firma poniosła stratę netto w wysokości 0,37 mln zł.
W ujęciu jednostkowym zysk netto osiągnął poziom 4,05 mln zł, wobec 1,38 mln zł w roku wcześniejszym.
Próba emisji obligacji i przyszłość spółki
Na początku 2025 roku Legimi ogłosiło swoje plany o emisji obligacji wartości 8 mln zł. Kilka dni później spółka jednak wycofała się z tych zapowiedzi, informując o pozyskaniu kredytu. W tym samym czasie kurs akcji Legimi ustabilizował się wokół poziomu 45 zł, co pokrywało się z wezwaniem do sprzedaży akcji ogłoszonym przez głównego udziałowca firmy, czyli Wirtualną Polskę.
Jeśli proces wykupu akcji zakończy się sukcesem, Legimi może zniknąć z giełdy. To z kolei oznacza, że firma nie będzie już zobowiązana do publikowania pełnych raportów finansowych, co znacznie utrudni ocenę sytuacji finansowej całego rynku e-booków w Polsce.
Co dalej z rynkiem e-booków?
Sytuacja Legimi jest kolejnym dowodem na to, jak duże napięcia obecne są na rynku cyfrowych książek w Polsce. Branża pozostaje mało przejrzysta – wiele firm nie podaje danych sprzedażowych, a relacje między dystrybutorami, wydawcami i platformami często obciążone są konfliktami interesów.
Dla czytelników oznacza to przede wszystkim dużą niepewność: ograniczenia w dostępności tytułów, zmiany w ofercie i brak jasnych informacji o tym, kto zyskuje na cyfrowym czytelnictwie. Pozostaje pytanie, czy konflikty takie jak ten między Legimi a Virtualo przysłużą się ostatecznie przejrzystości i rozwojowi rynku e-czytelnictwa, czy też pogłębią jego dezintegrację.
Przy okazji zapraszamy na nasze media społecznościowe!
Instagram – @naczytniku
Facebook – naczytniku
YouTube – NaCzytnikuPL
Tik Tok –NaCzytnikuPL
Autor: Jagna