Temat VATu dla ebooków trwa nieprzerwanie od 2013 r. Na ten moment, książki elektroniczne objęte są 23%-m podatkiem, zaś papierowe ulgowym, wynoszącym jedynie 5%. Sprawa obniżenia VATu dla ebooków, za sprawą Francji i Luksemburgu, była już nawet w Trybunale Sprawiedliwości UE.
Na czym w zasadzie polega problem? Przesyłanie książek drogą elektroniczną, bez nośnika, traktowane jest jak usługa, zatem obowiązuje na nią standardowa stawka VAT. W 2014 roku za obniżeniem tej stawki opowiedziały się Niemcy, zaś w marcu 2015 ukazał się wspólny list ministrów Polski, Niemiec i Francji w sprawie obniżenia podatku dla ebooków wystosowany do Komisji Europejskiej.
1 grudnia 2016 Komisja Europejska przedstawiła swoje rozwiązania, cytując: „mające na celu poprawę warunków prowadzenia działalności przez przedsiębiorstwa zajmujące się handlem elektronicznym pod względem podatku VAT”.
W opublikowanym komunikacie na stronach Komisji Europejskiej, możemy przeczytać:
Obecne przepisy pozwalają państwom członkowskim na opodatkowanie publikacji drukowanych, takich jak książki i gazety, według obniżonych stawek lub – w niektórych przypadkach – stawek bardzo niskich bądź zerowych. Z przepisów tych wyłączone są publikacje elektroniczne, przez co produkty takie są opodatkowane według stawki podstawowej. Po zatwierdzeniu nowych zasad przez wszystkie państwa członkowskie będą one mogły – na zasadzie dobrowolności – dostosować stawki dotyczące publikacji elektronicznych do stawek stosowanych w przypadku publikacji drukowanych.
Ważne by mieć na względzie, że decyzja o obniżeniu VATu w poszczególnych krajach będzie należeć do nich indywidualnie, zatem nawet jeśli zmiana ta nastąpi w prawie europejskim, to pozostanie jeszcze wprowadzenie regulacji w prawie krajowym.
Obniżenie VAT na ebooki byłoby dobrym bodźcem dla stagnacji, jaka obecnie panuje w branży publikacji elektronicznych. Miejmy nadzieję, że już niebawem będziemy mogli świętować tę znaczącą zmianę w naszym kraju.