Rozwój e-czytelnictwa w kontekście czytników i ebooków

Kindle Classic Rozwój e-czytelnictwa w kontekście czytników i
ebooków

Ewolucja czytelnictwa związana jest ze zmianą trybu życia oraz nowymi potrzebami konsumentów, spowodowanymi rozwojem technologii. Za pośrednictwem Internetu możemy zrobić niemalże wszystko, zapłacić rachunki, kupić różne przedmioty czy zamówić jedzenie.

Chcemy wszystko mieć szybko, tanio i najlepiej bez konieczności wychodzenia z domu. Do tych potrzeb musiał dostosować się także rynek książki, w wyniku czego powstał e-book.

Liczba osób korzystających z elektronicznych wersji książek stanowi wciąż mały odsetek, w porównaniu do liczby osób czytających książki tradycyjne. Badania przeprowadzone na grupie 1304 osób ukazują, że e-booki czyta zaledwie 7% z przebadanych. Warto bliżej się przyjrzeć temu zjawisku i odpowiedzieć na parę pytań z nim związanych.

W jaki sposób czytelnicy nabywają e-booki?

W roku 2016 Biblioteka Narodowa przeprowadziła badanie na 110 osobach, deklarujących korzystanie z książek w formie elektronicznej. Najczęściej pobierają oni książki z Internetu (59 osób przeczytało/odsłuchało 90 e-booków i audiobooków pochodzących zarówno z formalnego jak i nieformalnego obiegu). 34 osoby zaznaczyły opcję „kupiłem(-am), żeby przeczytać”, zakładamy więc, że przed pobraniem pliku wcześniej za niego zapłaciły. 26 osób twierdzi, że otrzymało e-booki lub audiobooki w prezencie, 19 pożyczyło je od znajomych, 17 wypożyczyło je z biblioteki (w tym tylko 1 audiobook), tyle samo zaś miało je w domu.

Źródła ebookówKto czyta książki elektroniczne?

Częściej po e-booki sięgają mężczyźni niż kobiety, być może dlatego, że kobiety zwracają większą uwagę na szczegóły – takie jak zapach książki tradycyjnej czy możliwość fizycznego jej posiadania.

Jeśli chodzi o grupę wiekową są to najczęściej osoby w wieku od 20 do 39 lat, mieszkające z partnerem. Interesujący jest także fakt, że największą popularnością cieszą się w małych miastach (do 20 tys.) Jak można przypuszczać najwięcej czyta ich kadra zarządzająca, co wiążę się też z tym, że po książki elektroniczne sięgają osoby z dużym dochodem finansowym.

Jak często czytamy e-booki?

E-booki raz w roku czyta zaledwie 4% badanych (3149 osób), na szczęście liczba czytających je kilka razy w roku jest niewiele niższa, ponieważ wynosi 3%. Warto też dodać, że więcej książek elektronicznych ściągamy niż czytamy.

Trzeba mieć na uwadze, że takie produkty łatwo rozpowszechniać nielegalnie, przyczyniają się do tego liczne serwisy oferujące hosting plików, narażając wydawców na ogromne straty finansowe. Niestety można podejrzewać, że jest to jeden z głównych czynników przekonujących konsumentów do korzystania z książek elektronicznych.

Według szacunków Polskiej Izby Książki aż 97 procent e-
booków pozyskiwanych jest w Polsce nielegalnie.

Bezpłatne ściągnięcie książki z Internetu jest bardziej komfortowe niż wypożyczenie jej z biblioteki czy korzystania z uprzejmości znajomych. Nie trzeba martwić się terminem zwrotu, ani podejmować większego wysiłku, wystarczy posiadać podstawowe umiejętności poruszania się w wyszukiwarce oraz dysponować nośnikiem umożliwiającym komfortowe czytanie.

Być może jeszcze nie jesteśmy przyzwyczajeni do e-booków, wielu osobom może się wydawać, że są one niewygodne w użytkowaniu, jednak nic bardziej mylnego. Czytniki stworzone do odczytu e-booków w różnych formatach posiadają wiele udogodnień, które zwiększają komfort czytania.

Nie potrzebujemy światła, aby móc czytać je w nocy (często trudno o dobre, sztuczne oświetlenie).

E-booki pozbawiają także kłopotu, dotyczącego obszerności książek, które są niewygodne i ciężkie. Czytniki są znacznie poręczniejsze. Ponadto można je czytać w wygodnej dla nas pozycji, natomiast książki tradycyjne zazwyczaj zmuszają nas do pozycji siedzącej.

Książki elektroniczne można mieć natychmiast. Parę kliknięć, przelew, przesłanie pliku na czytnik i możemy zabierać się za czytanie. Nie musimy czekać tydzień na zamówiony towar czy teraz wybierać się do księgarni.

Źródło:

http://www.mkidn.gov.pl/pages/posts/poziom-czytelnictwa-w-polsce–raport-biblioteki-narodowej-7310.php

2 Responses

  1. A ja nadal staromodny i wypożyczam książki z biblioteki. Dla mnie co papierowe wydanie, to papierowe wydanie!

    1. To prawda, że książki tradycyjne budzą w nas sentyment, jednak elektroniczne, tak jak pisałam w artykule, są dużo bardziej praktyczne. Na szczęście mamy prawo do wyboru, którą wersję chcemy czytać – elektroniczną czy papierową :). Zawsze można mieć obie, papierową do czytania w domowym zaciszu, a elektroniczną do czytania w podróży, kiedy to nie mamy ochoty dźwigać nierzadko ciężkiego, papierowego wydania.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *